Jakiś czas temu zajmowałam się bieleniem mebli. Każdy mebel, który został dotknięty zaczarowanym pędzlem,szybko jednak znalazł nowego właściciela i powędrował w świat.
Z każdym meblem było mi trudno się rozstać. Przez ostatnie dwa lata strasznie mi brakowało pędzla, farby i tej ciekawości " jak będzie wyglądał po bieleniu?"
Dziś nadszedł moment( po prawie 2 latach) gdzie wyruszam na poszukiwania takich cudeniek.
Każdą rzecz, którą przemaluje, umieszczę na tym blogu, więc zapraszam do odwiedzin:))))
Pozdrawiam
POZDRAWIAM