Ukończyłam stolik kawowy. Naczekał się bidula w kącie na swoją kolejkę. W pierwotnym namyśle miał być zdekupażowany na blacie, ale stwierdziłam, że taki zwykły, biały z przecierkami jest delikatniejszy.( zdjęcia niestety nie za ciekawe, bo i pogoda u nas paskudna)
Pozdrawiam
Jest cudowny:) Też taki chce :)
OdpowiedzUsuń